Święta na Słowacji wyglądają tak samo jak w Polsce.
Jest makowiec, choinka, opłatki, sałatka, prezenty i karp z wanny.
Jest spanie do południa, pasterka, Kevin sam w domu i kolędnicy którzy zbierają na flaszkę w Szczepana.
Jest też radość rodziców i dziadków że dzieci wróciły do domu, ze wszystkich krańców świata.
...
Potem są poranne autobusy i pociągi wypełnione zapachami kiełbas, kotletów, ciastek i kanapek z serem.
Są łzy i smutek odjeżdżających i tych którzy pozostali.
Tak, dokładnie tak samo jak w Polsce.
1 comment:
bardzo fajny post.
Post a Comment